Ubezpieczyciele zauważają wzrost liczby wyłudzeń odszkodowań. Na przestępczym procederze zakłady tracą miliony złotych – podał tvn24bis.pl.

Portal zwrócił uwagę, że oszustwami ubezpieczeniowymi parają się zarówno zorganizowane grupy przestępcze, jak i pojedyncze osoby. Jako przykład podał sprawę zatrzymania przez policjantów z Poznania 6 osób zamieszanych w wyłudzanie odszkodowań komunikacyjnych, m.in. działaczy jednego ze znanych stowarzyszeń działających na rzecz respektowania prawa na drogach. Ich działalność – np. celowe wjeżdżanie w wyrwy oraz dziury w drogach i świadome uszkadzanie w ten sposób samochodów – mogła kosztować towarzystwa nawet 2 miliony złotych. Przemysław Bona, wiceprezes Profika Broker, powiedział tvn24bis.pl, że zwiększona aktywność oszustów wśród pojedynczych osób może być skutkiem wysokich podwyżek stawek w OC. Portal przypomina, że według szacunków Insurance Europe nadużycia i wyłudzenia to ok. 10% wypłacanych przez branżę odszkodowań. Z kolei Polska Izba Ubezpieczeń w raporcie poświęconym przestępczości ubezpieczeniowej podała, że w 2016 r. zakłady wykryły ok. 8,7 tys. prób wyłudzeń z polis komunikacyjnych o wartości przekraczającej 131 mln zł.

tvn24bis.pl podkreśla, że rynek walczy z oszustami. Pomóc mu w tym mają nowe narzędzia, jak np. baza danych ubezpieczeniowych (BDU), której pilotaż prowadzi obecnie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Małgorzata Ślepowrońska, członek zarządu UFG, podkreśliła, że uruchomienie BDU zwiększy wykrywalność nadużyć w obu sektorach działalności.