Planując wakacje z oferty biur podróży, należy sprawdzić kilka elementów oferowanego przez nie ubezpieczenia turystycznego – radzi Gothaer TU.

W pierwszej kolejności należy sprawdzić postanowienia OWU dotyczące sumy ubezpieczenia. – Biura podróży zazwyczaj oferują standardowe zakresy ubezpieczenia z często dość niską sumą ubezpieczenia – komentuje Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer TU. Tymczasem, jak przypomina ekspertka, np. koszt transportu medycznego z asystą z Hiszpanii do kraju to wysokość 10–20 tys. euro. W takim przypadku polisa może nie wystarczyć na pokrycie kosztów, nie wspominając o kosztach leczenia i innych procedurach medycznych. – W przypadku wyjazdów do krajów europejskich minimalna suma ubezpieczenia kosztów leczenia powinna wynosić nie mniej niż 30 tys. euro, a do pozaeuropejskich znacznie więcej – przynajmniej 60 tys. euro – tłumaczy Anna Materny.

Istotną kwestią są też wykluczenia oraz rozszerzenia ochrony ubezpieczeniowej. Te pierwsze mogą dotyczyć osób cierpiących na choroby przewlekłe, np. cukrzycę czy nadciśnienie. Podstawowy wariant ubezpieczenia może nie zapewniać ochrony cierpiącym na te schorzenia, dlatego powinni oni zadbać o stosowne rozszerzenie. Dość powszechnym wykluczeniem jest też sytuacja, w której ubezpieczony ulegnie wypadkowi pod wpływem alkoholu. Najczęściej ubezpieczenia oferowane przez touroperatorów nie uwzględniają takiego rozszerzenia. Podobnie zresztą jak OC w życiu prywatnym i ubezpieczenia sprzętu oraz bagażu.

– Choć biuro podróży ma obowiązek zaproponować nam ubezpieczenie, to jednak jego warunki często nie dają pełnego zabezpieczenia przed realnymi zagrożeniami. W razie problemów okazuje się, że klient jest zdany na siebie i za większość musi zapłacić z własnej kieszeni. Dlatego warto dobrać indywidualne ubezpieczenie oferowane przez renomowane towarzystwo, którego pakiet dopasowany będzie do realnych potrzeb wyjeżdżającego – komentuje Anna Materny.