Slider

Kamienna Góra
531-885-105

Lądek Zdrój

783-469-650

Chronimy to co ważne

Zdaniem Lubelskiego sądu wystawianie mandatów za przekroczenie prędkości na podstawie zapisu wideorejestratora często prowadzi do poważnych błędów pomiarowych. Mimo to policja będzie używać tego sprzętu.

Mandat, ale za co?

Przyzwolenie na przekraczanie dozwolonej prędkości jest głęboko zakorzenione w świadomości polskich kierowców. O tym, że można jeździć inaczej, łatwo przekonać się, będąc na przykład w Szwajcarii czy Szwecji. By skłonić naszych zmotoryzowanych do podobnego szacunku względem prawa i zdrowia innych uczestników ruchu, państwo musi zaoferować kierowcom dobrze rozbudowaną sieć dróg ekspresowych i autostrad, a także karać łamanie prawa. Rzecz w tym, że te kary muszą być sprawiedliwe, a na to w Polsce nie zawsze można liczyć.

Wyrok sądu w Lublinie (sygn. akt III W 1540/16) podważa sens używania wideorejestratorów do karania kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Finałem tej sprawy było uniewinnienie kierowcy oskarżonego przez policję na podstawie pomiaru wideorejestratorem PolCam o przekroczenie dozwolonej prędkości o 43 km/h. Jak wynikało z zapisu wideo przedstawionego przez policję, radiowóz z zainstalowanym urządzeniem podczas dokonywania odcinkowego pomiaru prędkości zbliżał się do samochodu, którego prędkość miała być mierzona. To wypaczyło wyniki policyjnych czynności.

Problem z wideorejestratorami polega na tym, że urządzenia te wskazują wartość prędkości nie na podstawie pomiarów wykonywanych laserowym czy ultradźwiękowym miernikiem prędkości, a w oparciu o prędkość obrotową kół pojazdu, w którym sprzęt jest zamontowany. Oznacza to, że pokazuje jak szybko jedzie radiowóz, a nie rejestrowany na wideo pojazd.

W uzasadnieniu wyroku dosadnie określił to sąd, pisząc: „Instrukcja systemu P. wskazuje, iż «przy pomocy elektronicznego, precyzyjnego urządzenia P. można dokonać pomiaru prędkości podejrzanego pojazdu». Powyższe zdanie mogłoby zostać uznane za w pełni prawdziwe jedynie w sytuacji, gdyby podejrzanym pojazdem był radiowóz, w którym urządzenie jest zainstalowane”.

Najczęstszym błędem związanym z używaniem wideorejestratora jest zmiana odległości pomiędzy radiowozem i samochodem, którego prędkość próbują określić policjanci. Tak było w przypadku sprawy z Lublina. Jak widać na stopklatce z nagrania zarejestrowanego wideorejestratorem PolCam, policjanci podczas pomiaru nie widzą, jaka odległość dzieli ich od namierzanego pojazdu. Parametr “D” widoczny w dole lewej części ekranu określa długość odcinka drogi, na którym dokonywany jest pomiar. Tak naprawdę policjanci dokonują więc pomiaru “na oko”, starając się utrzymać stały dystans.

Zobacz również

Ubezpieczenie OC komunikacyjne

dowiedz się więcej »

Ubezpieczenie mieszkania i domu

dowiedz się więcej »

Ubezpieczenie w podróży

dowiedz się więcej »

Ubezpieczenia na życie

dowiedz się więcej »

Ubezpieczenia dla firm

dowiedz się więcej »

Ubezpieczenia NNW

dowiedz się więcej »
^ do góry